Od początku opowieści los nie oszczędzał rodziny Caine’ów. Nieszczęścia tylko momentami przerywane były szczątkami nadziei, która szybko się rozpływała i osłabiała wiarę na lepsze jutro. Jednak napędzanej poświęceniem jej najbliższych Stel udało się odnaleźć w sobie resztkę siły, by wyjść na powierzchnię i odszukać sondę. W tym samym czasie, w podwodnych głębinach, rozdzielone na lata siostry szykują się na wyprawę w ślad za matką. Czy nad losem Caine’ów wreszcie zaświeci gwiazda nadziei?
Od samego początku tomu trzeciego Głębi o podtytule Wybrzeże Gasnącego Światła mogłoby się wydawać, że losy bohaterów na dobre się odwróciły i wszystko pójdzie już dobrze. Fabuła nie traci nic z nadanego we wcześniejszych tomach tempa i robi piorunujące wrażenie na czytelnikach niespodziewanymi zwrotami akcji. Autorzy przenoszą nas do nowych krain, gdzie zapoznają nas z zadziwiającą i niespodziewaną florą i fauna. Tak, niespodziewaną, bo nikt nie spodziewał się, że na powierzchni umierającej planety jest szansa na nowe życie…
Bardzo wyraźne są różnice w charakterach bohaterów, które wykształciły się na przestrzeni lat rozłąki. Autor świetnie poradził sobie z rozpisaniem postaci i ze zmianami, jakie w nich zaszły. Są to ludzie z krwi i kości, bardzo wiarygodni w odbiorze, na których trauma minionych lat wytworzyła głęboką wyrwę. Jednak wszystkie rany z czasem się goją, pozostawiając po sobie blizny. Postaci w różnorodny sposób radzą sobie ze wspomnieniami i ponownym spotkaniem. Kiedyś bliskie sobie, obecnie są dla siebie tak odległe. W konsekwencji tego powstają pytania o ich motywy oraz wzajemne zaufanie.
Graficznie komiks niczym nie różni się od swoich poprzedników. Charakterystyczne rysunki Tocchiniego podtrzymują charakter opowieści, a świetnie oddane kolory wprowadzają nas w klimat otoczenia, w którym aktualnie znajdują się bohaterzy. Z łatwością można sobie wyobrazić, że powierzchnia ziemi jest napromieniowaną wysuszoną skorupą, a podwodna głębia skrywa w sobie niebezpieczne ciemności. To, co przykuło moją uwagę w tym tomie to fakt, że niektóre kadry wydają się rysowano aż nadto szkicowo, przez co powstały wyjątkowo zniekształcone twarze bohaterów oraz pojedynczo pojawiające się rozciągnięte pionowo lub poziomo grafiki, sprawiające wrażenie przeskalowanych rysunków dopasowanych do dostępnego na stronie okienka. Do wydania, poza drobną pomyłką edytorską, również nie można się przyczepić. Non Stop Comics bardzo pieczołowicie dba o najlepsze podanie swoich tytułów. Jedyne co bym uzupełniła, to galeria, która po wcześniejszych tomach wydaje się być dosyć uboga.
Tom trzeci Głębi o podtytule Wybrzeże Gasnącego Światła jest – podobnie jak wcześniejsze odsłony tej historii – niebanalnym przykładem opowieści postapokaliptycznej. Autorzy wykazują się niesamowitą pomysłowością w prowadzeniu wątków, nadawaniu rysu psychologicznego postaci jak i w kreowaniu świata, który kroczy ku zagładzie. Podczas lektury spędziłam z nim dłuższą chwilę będąc zaskakiwaną rozwinięciem akcji. Bez wątpienia warto wybrać się w tę pasjonującą podróż, w której nadzieja umiera ostatnia.
Tych, którzy chcieliby zapoznać się z recenzjami wcześniejszych tomów, zapraszam do lektury.
Jeżeli recenzja skłoniła Cię do kupna komiksu, zachęcamy do skorzystania z poniższych linków. Dzięki temu będziesz w stanie znaleźć najkorzystniejsza dla siebie ofertę, a oszczędzając jednocześnie wesprzesz Poważną Stronę i dołożysz swoją cegiełkę w tworzeniu materiałów wysokiej jakości.
Tytuł: Głębia Tom 3: Wybrzeże Gasnącego Światła
Wydawnictwo: Non Stop Comics
Data wydania: 09.05.2018
Tytuł oryginalny: Low, Vol. 3: Shore of the dying light
Autor: Rick Remender (scenariusz), Greg Tocchini (rysunek)
Liczba stron: 136
Oprawa: Miękka
Druk: Kolorowy
Gatunek: dystopia, science fiction
1 Skomentuj
[…] Gizmo, Poważna Strona: Tom trzeci Głębi o podtytule Wybrzeże Gasnącego Światła jest – podobnie jak wcześniejsze odsłony tej historii – niebanalnym przykładem opowieści postapokaliptycznej. Autorzy wykazują się niesamowitą pomysłowością w prowadzeniu wątków, nadawaniu rysu psychologicznego postaci jak i w kreowaniu świata, który kroczy ku zagładzie. Podczas lektury spędziłam z nim dłuższą chwilę będąc zaskakiwaną rozwinięciem akcji. Bez wątpienia warto wybrać się w tę pasjonującą podróż, w której nadzieja umiera ostatnia. Reszta tutaj. […]