W maju fani szeroko pojętej fantastyki naukowej jak co roku mogli się udać na festiwal Pyrkon w Poznaniu. Tegoroczna edycja była również pierwszą, na której pojawiła się Poważna Strona. Wraz z Gizmo postanowiliśmy zgłębić fenomen tej imprezy i dowiedzieć się, czy faktycznie może ona konkurować z zachodnimi odpowiednikami.
Tradycją jest, że na tego typu eventach najwięcej znajdą dla siebie fani wielkich marek takich jak Gwiezdne Wojny czy Star Trek. Nie znaczy to jednak wcale, że miłośnicy mniej znanych serii nie mają tutaj czego szukać. Wręcz przeciwnie! Na tegorocznym Pyrkonie znaleźć mogliśmy nawiązania między innymi do mniej i bardziej znanych mang, seriali telewizyjnych oraz gier – tych planszowych jak i komputerowych. Większej trudności nie stanowiło także znalezienie stanowisk dla książkowych maniaków.
Poszukiwacze różnego rodzaju promocji również mogli znaleźć coś dla siebie chociażby w postaci stanowisk poświęconych komiksom. Np Egmont oferował aż 20%-owy rabat na swoje tytuły, co sprawiło, że stoisko wydawcy było szczelnie oblężone. Nieco mniejsze stanowisko posiadał Non Stop Comics, jednak niestety w tym wypadku fani nie mieli co liczyć na oszczędności przy zakupie interesujących tytułów. Miejmy nadzieję, że w przyszłym roku wydawnictwo zaskoczy nas czymś interesującym.
Na XVIII edycji festiwalu nie zabrakło także masy atrakcji dla fanów, którzy chcieliby się nieco rozruszać lub pokazać własne kreacje. Mieliśmy do czynienia min. z pokazem mody cosplayów czy nauką tańca. Były także instalacje dla fanów nordyckich klimatów, nieco bardziej swojskiego Wiedźmina czy też kompletnie dalekich – bo z odległej galaktyki – Gwiezdnych Wojen. Całość dopełniały liczne panele dyskusyjne oraz możliwość spotkania gwiazd, jak chociażby legendarni twórcy komiksów.
Nie zabrakło także atrakcji dla miłośników Oldschoolu. Ci mogli pograć na retro konsolach, poczytać stare magazyny (nieodżałowany Secret Service i Reset) lub pogadać z innymi maniakami na tematy, których poruszanie w nie-geekowym towarzystwie mogłoby się skończyć pobłażliwymi uśmiechami lub sporą dawką znaczącej ciszy. Na osobną wzmiankę zasługują także stoiska z grami indie. Dzięki temu niedługo na Poważną Stronę zawita min. wywiad z jednym z twórców gry House Flipper.
To, co czyni Pyrkon tak doskonałym festiwalem jest fakt, że absolutnie każdy fan szeroko pojętej fantastyki znajdzie tu coś dla siebie. Nie ma znaczenia wiek, płeć, rozmiar buta. Nie ważne, czy jestem fanem Gwiezdnych Wojen kpiącym ze uszu Spocka, lub trekowcem szydzącym z Gwiazdy Śmierci (nikt nie szydzi z Gwiazdy Śmierci!). Absolutnie nie ma znaczenia, czy grasz na PS4, X-Boxie, Switchu, PC’cie czy po prostu rzucasz kośćmi na planszy. Ten festiwal przyjmie Cię z otwartymi ramionami dając Ci to, co najlepsze ma do zaoferowania i czyniąc Cię fanem spełnionym, który już chwilę po powrocie do domu będzie odkładał pierwsze pieniądze do świnki skarbonki tylko po to, by za rok znów zawitać do polskiej stolicy pyr i zanurzyć się w gęstym klimacie geekowej fantastyki.
Na Pyrkon zawitaliśmy jedynie na jeden dzień w mylnym przeświadczeniu, że to wystarczy, by zrozumieć jego fenomen. To był błąd. Jest to festiwal ze wszech miar wyjątkowy – ogromny, różnorodny i zabójczo doskonały. Bez chwili zawahania mogę stwierdzić, że w porównaniu chociażby z Londyńskim Comic-Con’em nie tylko nie mamy się czego wstydzić, ale wręcz dumnie możemy się chwalić jednym z najfantastyczniejszych festiwali świata. Za rok zawitam na nim na dłużej i wam też radzę zarezerwować sobie co najmniej dwa dni, by ogarnąć, co też ciekawego tym razem czeka nas w Poznaniu.
Zapraszamy do zapoznania się z galerią! Już niedługo będziecie mogli spodziewać się relacji wideo na naszym kanale YouTube!