Na trudne tematy zazwyczaj ciężko się rozmawia. Zwłaszcza z tymi najmłodszymi, dla których wszelkie wydarzenia są nowe, a trafne rozpoznawanie swoich emocji jest jeszcze tak trudne. Na pomoc mogą przyjść dorośli, bogatsi o swoje osobiste doświadczenia. Jednak co w momencie, kiedy tak najzwyczajniej świecie, nawet tym starszym zabraknie słów? Kiedy ciężko wyjaśnić coś tak, żeby nie zranić mocniej? Na szczęście, gdzie słów brakuje, z pomocą przychodzą opowieści.
Do drzwi dziewczynki puka pustka – biała plama, która pojawiła się po śmierci małego przyjaciela dziecka – kota. Zmieniająca swoją wielkość, wypełniająca miejsca, które niegdyś zamieszkiwał koci przyjaciel, pustka wchodzi w polemikę z dziewczynką, towarzysząc jej podczas trudnego czasu, jakim jest żałoba. Nie dająca się przytulić, podrapać za uszkiem, uświadamia dziewczynkę, że już z nią zostanie na zawsze. I zbierając jej łzy, będzie wtapiać się w jej życie, będąc z czasem znacznie mniejszą, by w końcu być nie większą niż cieniutki koci włos.
Album Pustka to już druga powieść graficzna poważnie poruszająca temat straty, który ostatnio trafił na moją półkę. I mimo wielu podobieństw, Pustka, w przeciwieństwie do Pantery autorstwa Brechta Evansa, skierowana jest głównie (aczkolwiek nie tylko!) do młodszego czytelnika. Nie jest to historia z happy endem, zaczarowująca rzeczywistość marzeniami o wiecznym życiu i omijająca temat śmierci szerokim łukiem. W bardzo delikatny, spokojny, ale też poruszający sposób odzwierciedlone w niej zostają etapy żałoby oraz emocje jej towarzyszące, a strata najbliższego pokazana jest tutaj jako naturalna kolej rzeczy – nierozerwalny element życia, który trzeba przeżyć i oswoić w sobie. Ta opowieść graficzna, wraz z oszczędnymi dialogami umacnia w przekonaniu, że to, co towarzyszy wewnętrznie tym przeżyciom nie jest niczym złym czy wstydliwym, a często potrzebnym do pogodzenia się ze stratą.
Anna Sztyma świetnie poradziła sobie z dostosowaniem grafiki do młodszego czytelnika. Rysunki o pastelowych, przygaszonych barwach, niczym wyciągnięte z dawnych książeczek dla dzieci stanowią bardzo dobrze dopracowaną oprawę wizualną do przekazu, jaki Pustka w sobie zawiera. I wcale nie przeszkadza mała ilość tekstu – wierzcie mi, rysunki mówią same za siebie.Album przygotowany został przez wydawnictwo Centrala. Trochę mniejszy niż format A4, oprawiony w twardą okładkę, wydrukowany został na grubym, dobrej jakości papierze, który odporny będzie na częste przekładanie kartek. Nie jest to tomisko, którego przeczytanie zajmie wiele godzin – ale niech nie zwiedzie was niewielka ilość plansz. W tym wypadku, grubość została idealnie przemyślana tak by jego przekaz był prosty, przejrzysty i mądry.
Pustka jest właśnie taką pozycją, która przychodzi na ratunek w momencie, kiedy brakuje słów. I tak właśnie, oszczędnie w słowach, a za pomocą pięknych rysunków, pomoże zrozumieć dziecku własne emocje, oswoić się z nimi i pomóc odpowiedzieć na pytanie “czemu pustka jest tak duża, kiedy kotek był taki mały?”. Również poruszona tą lekturą, na pewno wrócę do niej z przyszłym, młodszym czytelnikiem.
Jeżeli recenzja skłoniła Cię do kupna komiksu, zachęcamy do skorzystania z poniższych linków. Dzięki temu będziesz w stanie znaleźć najkorzystniejszą dla siebie ofertę, a oszczędzając jednocześnie wesprzesz Poważną Stronę i dołożysz swoją cegiełkę w tworzeniu materiałów wysokiej jakości.
Tytuł: Pustka
Wydawnictwo: Centrala
Data premiery: Grudzień 2017
Autor: Marianna Sztyma (scenariusz & rysunki)
Liczba stron: 32
Oprawa: Twarda
Druk: Kolorowy
Seria/cykl: MIŁOŚĆ/CENTRALKA