Cięty, Bury i Dziku niedawno opuścili zakład penitencjarny i szczęśliwie znaleźli zatrudnienie. Powoli przyzwyczajając się do egzystencji w zgodzie z prawem postanawiają odwiedzić swojego kolegę Stefana, który ciągle ma jeszcze swoje do odsiedzenia. Stojąc przed wyborem odpowiedniego środka lokomocji, który zapewni bezpieczny i w miarę spokojny transport do punktu docelowego postanawiają skorzystać z usług PKP. Ta decyzja wiązać się będzie z lawiną nieprawdopodobnych zdarzeń, a gdy pociąg ponownie się zatrzyma nic już nie będzie takie samo… Wiem – zabrzmiało dramatycznie.
Jeżeli snuć fabułę, to z fantazją. Panowie Rzodkiewicz i Garwol doskonale zdają sobie z tego sprawę. Rysunki i kadry idealnie podkreślają oniryczną i irracjonalną, chociaż stosunkowo prostą fabułę komiksu. Co ciekawe nie jest ona wcale tak daleka od rzeczywistości, jak moglibyśmy przypuszczać. Polskie Koleje Państwowe to prawdziwa wylęgarnia absurdalnych sytuacji, które z pozoru nie mają prawa zaistnieć, a autorzy potrafili uchwycić ten fakt z godną podziwu łatwością prezentując nam lekki i doprawdy przyjemny kawałek opowieści. Co intryguje mnie w tej pozycji, to zamiłowanie do pokazywania nam akcji z perspektywy owadów lub transformowanie niektórych bohaterów opowieści w karykaturalne, odpowiadające ich charyzmie zwierzęta. Pośród pasażerów pociągu znajdzie się chociażby słodki króliczek, krowa, szczury czy mors.Główny wątek fabularny Odwiedzin obudowany jest wcale niemałą ilością wątków pobocznych oraz delikatnych nawiązań do popkultury, których wynajdywanie powinno stanowić dla czytelnika dowód na ogromną i pełną pietyzmu pracę, jaką autorzy wykonali przygotowując dla nas tę historię. Moim ulubionym smaczkiem jest nawiązanie do Wściekłych Psów Quentina Tarantino, ale zapewne każdy czytelnik doszuka się swoich, godnych zapamiętania nawiązań.
Fabuła fabułą. A co z rysunkiem? Paweł Garwol ma nie tylko świetne wyczucie kadru pozwalające mu na ukazywanie akcji z zaskakujących punktów widzenia, ale także lekką rękę do wybitnych rysunków. Trudno nazwać je realistycznymi, ale też nie taki był ich cel. Ramię w ramię podążają z fabułą eksploatując całe wagony groteski. To karykaturalna, autorska wizja rzeczywistości jakiej próżno szukać gdziekolwiek indziej. Dzięki temu komiks równie dobrze funkcjonuje jako przyciągający oko album, a to prowadzi mnie do kolejnej myśli…Odwiedziny to propozycja z serii Nowy Komiks Polski, która kilka miesięcy temu zawitała do księgarń dzięki Wydawnictwu Komiksowemu. Pozwolę sobie powiedzieć kilka moim zdaniem istotnych słów pochwały. Pozycję wydano na bardzo grubym, wysokogatunkowym papierze i w twardej selektywnie lakierowanej oprawie, co bezpośrednio przekłada się na przyjemność z obcowania z tytułem. Pragnąłbym, by więcej polskich wydawców przykładało tak dużą wagę do tego typu kwestii. Dzięki temu dostajemy nie tylko solidne czytadło, ale również piękny album z grafikami Garwola, do którego sam chętnie jeszcze nie raz zajrzę.
Jeżeli macie jeszcze jakieś wątpliwości rozwieję je właśnie w tym momencie. Odwiedziny to bardzo dobra pozycja z naszego rodzimego podwórka i zakotwiczona w naszej kulturze, która wciągnie was niemal natychmiast i puści wolno dopiero po przeczytaniu ostatniej strony. Być może nie dla każdego, być może nieco zbyt chaotyczna, ale w tym szaleństwie jest metoda i cała masa radości z czytania.
Tytuł: Odwiedziny
Wydawnictwo: Wydawnictwo Komiksowe
Data premiery: 09.05.2017
Autor: Paweł Rzodkiewicz (scenarzysta), Paweł Garwol (rysownik)
Liczba stron:120
Oprawa: Twarda
Druk: Kolorowy
Seria/cykl: Nowy Komiks Polski