News nie zawiera spoilerów.
Od premiery filmu o superbohaterach minął już tydzień, jednak dopiero teraz dowiadujemy się, że spektakl miał początkowo trwać o wiele dłużej. Warner Bros nałożyło na Jossa Whedona – zastępcy Zacka Snydera na krześle reżysera – ramę czasową w postaci dwóch godzin.
Całe widowisko mogło trwać nawet 3 godziny, gdyby nie wycięte przez Whedona sceny. Nie obeszło się też bez zmian w openingu filmu. Początek z Batmanem miał mieć pierwotnie wydźwięk komediowy. Samo studio zaniechało tego pomysłu, uznając, że nie wypada rozpoczynać humorystycznym akcentem filmu reklamowanego jako dziełko stosunkowo mroczne.
Co do samej oceny obrazu to zdania są podzielone. Jednych Liga Sprawiedliwości cieszy, drugich z różnych powodów irytuje. Fani wystosowali już petycję, domagają się reżyserskiej wersji Zacka Snyder’a, który to ze względu na tragedię w rodzinie nie był w stanie dokończyć swojego dzieła. Niestety wytwórnia dała jasno do zrozumienia, że na taką możliwość fani nie powinni nastawiać się zbyt optymistycznie. Snyder opuścił film zanim zakończono montowanie jego wersji. Nie ma więc Świętego Graala – gotowej, 3 godzinnej wersji widowiska przed dokrętkami. Nie mniej jednak część wyciętych scen być może zobaczymy w edycji rozszerzonej widowiska. Opinię o pomysłach jakie wniósł do produkcji jego zastępca możemy sobie wyrobić udając się na seans do kina.